Aktualności
2 X 2011 - Zaduszki weleckie 2 lis 2011
"Zaduszki weleckie" o 17:00 spotkaliśmy się pod kościołem Karola Boromeusza i odwiedziliśmy wspólnie i zapaliliśmy znicze na grobach filistrów Józefa Budkiewicza, Maurycego Chorzewskiego, Henryka Czopowskiego, Walentego Milera, Lucjana Biszlagera, Bohdana Pniewskiego, Ziemowita Jasińskiego oraz pod welecką tablicą katyńską.
Braciom co po życia znoju...
Komersz Welecji! 29 paź 2011
Komersz CXXVIII-lecia Welecji
W Warszawskim Domu Technika odbył się komersz z okazji CXXVIII rocznicy założenia Welecji. Jak co roku odwiedzili nas kartelowi bracia: Polonusi (w iście komerszowym składzie) i Arkoni. Wyjątkowo ucieszyła nas obecność w tym roku jednego Jagiellona. Po sutym obiedzie, poważnej części oficjalnej i dostojnym acz wesołym Genzenmarszu wspaniałym Nowym Światem zabawa przeniosła się na Warecką i trwała w najlepsze do białego rana. Gościom dziękujemy za odwiedziny, Welecji winszujemy z okazji urodzin!
Wykład dra Stanisława Tyszki "Reprywatyzacja po 1989 r. w perspektywie prawnej, historycznej i porównawczej". 26 paź 2011
Dziś na naszym cośrodowym spotkaniu kwaterowym gościł młody doktor Stanisław Tyszka, który opowiadał o tym jak nie przeprowadzaliśmy restytucji mienia w Polsce po 1989 roku i o tym jak robili to nasi południowi sąsiedzi. Myśli każdego z nas dryfowały w stronę biednej cioci Chocimskiej.
Dobra nocka welecka - Wieczornica. 21 paź 2011
Dziś wieczór, w wiekowych podziemiach kamienicy Wedlów przy ulicy Szpitalnej odbyła się dobra nocka welecka - tegoroczna wieczornica, której tematem były kreskówki emitowane w porze wieczornej. Atmosfera była tak gorąca, że wnet rozwiała chłody październikowego wieczóru. Całonocne tańce w rytm muzyki serwowanej przez dyktatora balowego kol. Jana Żółtowskiego i filistrową Elżbietę Żółtowską, wyborne przekąski koktajlowe oraz najwyszukańsze trunki na pewno pozostaną na długo w pamięci wytwornych panień i eleganckich dżentelemenów. Nikt nie spostrzegł, kiedy kurze opadły i oczom roztańczonych par ukazał się szary poranek. Wieczornica była tak udana, że nawet co koledzy, którzy nie mogli przybyć wiele i długo o niej później mówili.